Recenzja filmu

Dlaczego nie! (2007)
Ryszard Zatorski
Anna Cieślak
Maciej Zakościelny

Dlaczego nie iść na ten film

Film Ryszarda Zatorskiego miał być typem kina lekkiego, łatwego i przyjemnego. O ile dwie pierwsze cechy była zauważalne, o tyle "Dlaczego Nie!" nie było przyjemne, a wręcz nudne. Nie wydaje
Film Ryszarda Zatorskiego miał być typem kina lekkiego, łatwego i przyjemnego. O ile dwie pierwsze cechy była zauważalne, o tyle "Dlaczego Nie!" nie było przyjemne, a wręcz nudne. Nie wydaje mi się, że film pasuje do określenia "komedia romantyczna", bo to nie jest komedia. "Nigdy w Życiu" naprawdę było śmieszne, natomiast w "Dlaczego nie!" zabawna była tylko Anna Przybylska wcielona w rolę kapryśnej gwiazdy. Maciejowi Zakościelnemu też zdarzało się być zabawnym, ale i tak za rzadko. Scenarzystka Alina Puchała wyraźnie nie miała pomysłu na film. Od czasu, kiedy Gosia rozstała się ze swoim chłopakiem, film zaczął być nudny i przewidywalny. A przebieg wydarzeń zdecydowanie za idealny dla głównej bohaterki. Scena pod wodą zapewne miała być kultowa, zapamiętana przez wiele pokoleń, niestety się nie udało. Scena ta była strasznie naciągana, nie było jej gdzie wcisnąć, i chyba specjalnie dla tej sceny Małgosia wyjeżdża z Warszawy. Po zakończeniu filmu czuje się niedosyt, ponieważ wiele wątków (np. wątek skradzionego projektu) zostało niedokończonych. Na plus wyróżnia się muzyka. Naprawdę sympatyczne amerykańskie piosenki o miłości, do tego polskie kawałki nagrywane specjalnie na potrzebę filmu. Muzyka była dobra we wszystkich trzech komediach romantycznych Ryszarda Zatorskiego. Można także pochwalić dobór aktorów z dwoma wyjątkami. Tomasza Kot absolutnie nie nadaje się do roli erotomana i alkoholika, a Małgorzata Kożuchowska grała ogólnie sztucznie i dość ospale. Prawdziwą gwiazdą produkcji była Anna Przybylska, która dawno nie grała tak dobrze w żadnym filmie. Antoni Pawlicki też się sprawdził, co może sprawić, że dostanie on więcej ofert gry w filmach. Krzysztof Hołowczyc zaliczył swój filmowy debiut i był w tym lepszy niż niejeden zawodowy aktor. Wiele do życzenia pozostawia rola Anny Cieślak, która obrażała się za byle co i zachowywała się dziwnie dziecinnie. Janek, czyli postać grana przez Macieja Zakościelnego, był przejaskrawiony, a raczej zbyt doskonały: przystojny, wysportowany, zakochany w jednej kobiecie i obrzydliwie bogaty. Renata natomiast była czarnym charakterem, ohydną oszustką, która stara się poderwać Janka. Dawid także był "zły do szpiku kości" (przynajmniej tak starał się wpoić widzowi reżyser), alkoholik i erotoman. Film miał być komedią pomyłek. Małgosia wzięła Janka za ochroniarza, a Dawida za prezesa. Dawid natomiast myślał, że Gosia jest jedną z tych łatwych dziewczyn, które chcą zrobić karierę, nie zważając na nic innego, a Renata zapewne przez pomyłkę zamieniła projekty reklamy. Zamiast komedii pomyłek wyszła jedna wielka pomyłka. Nie warto iść na ten film do kina, lepiej kupić płytę z muzyką filmową, która kosztuje tyle co dwa bilety.
1 10
Moja ocena:
3
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Boli mnie bardzo dusza, serce i mózgownica (głównie to ostatnie), gdy widzę, jak w świecie... czytaj więcej
"Dlaczego nie!" to trzecia już z kolei komedia romantyczna Ryszarda Zatorskiego. Wszyscy doskonale... czytaj więcej
Wszyscy dookoła krytykują najnowszy film Ryszarda Zatorskiego. To, że robią to krytycy, jest... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones